Reklama
W Nowym Jorku zakończył się miesięczny proces przeciwko Samowi Bankman-Friedowi, byłemu właścicielowi jednej z największych giełd kryptowalut na świecie. Po zaledwie pięciogodzinnych naradach, jury ogłosiło go winnym oszustwa finansowego i prania brudnych pieniędzy. To spektakularny upadek byłego miliardera, którego niegdyś określano mianem „Króla Krypto”. Teraz grozi mu wiele lat więzienia. Bankman-Fried został aresztowany w zeszłym roku, gdy jego giełda FTX zbankrutowała.
Giełda kryptowalut FTX była kiedyś wyceniana na 32 miliardy dolarów, ale kiedy zbankrutowała w listopadzie ubiegłego roku, brakowało aż 8 miliardów dolarów środków klientów. Sam Bankman-Fried został uznany winnym kłamstw wobec inwestorów i wyłudzenia miliardów dolarów z FTX, co przyczyniło się do upadku giełdy. Grozi mu teraz kara więzienia na wiele dziesięcioleci.
Po ogłoszeniu wyroku prawnik Bankman-Frieda, Mark Cohen, powiedział:
Szanujemy decyzję jury. Jednak jesteśmy bardzo rozczarowani. Pan Bankman-Fried utrzymuje swoją niewinność i będzie nadal zdecydowanie walczyć ze stawianymi mu zarzutami.
Skandal wokół Bankmana-Frieda obserwowano z uwagą ze względu na jego wpływ na całą branżę kryptowalut. Przyzwoitą wizytówką branży kryptowalut nie byłyby ani jego przewinienia, ani skazanie. Oskarżenia przeciwko niemu to jeden z wielu problemów, które utrudniają rozwój tej dziedziny. W obliczu braku nowych regulacji dla kryptowalut w USA, batalie w sądach i sprawy cywilne nadzorowane przez agencje finansowe nadal będą kluczowe dla tego sektora.
Ogłoszenie wyroku zaplanowano na 28 marca przyszłego roku.
To zakończenie imponującego upadku byłego miliardera, którego kiedyś nazywano „Królem Krypto”, a teraz grozi mu kilkadziesiąt lat więzienia.
Reklama
W serwisie mogą pojawić się linki afiliacyjne czy też podlinkowane bannery, po kliknięciu w które możesz otrzymać prowizję lub zniżkę (np. za skorzystanie z oferty, która wyświetli się po kliknięciu w link).
